poniedziałek, 23 września 2013

Drobne nowości powakacyjne Regital, Marion, Organique

Witajcie! Zdjęcia do tego posta powstały jeszcze nad morzem. Tęsknię za latem i helską plażą :( Na szczęście są zdjęcia i wesołe wspomnienia.



Produkty które chciałabym wam dziś przedstawić to suplement diety Regital, Maseczka Marion SPA oraz glinka zielona z Organique.
Odwiedzając sklep zielarsko-apteczny pytałam Panią o dostępność Merz Special, Pani jednak powiedziała mi właśnie o Regitalu, który ma podobno lepszy skład od Merza, ale jest tańszy. Kupiłam więc na wypróbowanie. W tym okresie włosy wypadały mi garściami przez stres spowodowany obroną licencjatu, wyprowadzką i pracą. Suplement stosuję już miesiąc i muszę przyznać, że włosy przestały wypadać, możliwe, że jest to spowodowane także pozbyciem się kilku problemów, ale sądzę, że porządna dawka witamin i minerałów również się do tego przyczyniła. Jeśli chodzi o paznokcie to nie zauważyłam na razie żadnej różnicy. Myślę, że to jeszcze za wcześnie, w końcu odrost paznokci troszkę trwa, a poza tym nie skończyłam jeszcze kuracji. W skład produktu wchodzi: witamina B5, rutyna, magnez, witamina D3, L-metionina, biotyna, betaina, szparag lekarski, papaina, mangan, inozytol żelatyna , PABA, kwas RNA, jod, kwas foliowy, cholina, witaminy z grupy B, witamina E,C,A, żelazo, cynk, selen, fosfor, wapń, witamina PP, karotenoidy, flawonoidy, skrzyp polny.
Cena:
Jeśli chodzi o maseczkę Marion SPA Nawilżającą, to raczej nigdy bym jej nie kupiła, gdyby nie ciekawość. Maseczka bowiem składała się z dwóch części: małego pojemniczka z płynem oraz pastylki- maseczki, która po umieszczeniu w płynie pęcznieje i rozwija się. Następnie taki rozwinięty płat z dziurkami na oczy i nos nakłada się na twarz. Niestety prócz "bajeru" aplikacyjnego nie zauważyłam żadnego efektu na skórze. Na szczęście nie była droga i kosztowała: Zdecydowanie nie polecam. Skład:

Zdecydowanie lepiej jest kupić same pastylko maski i umieszczać ją w wybranym hydrolacie, czy naparze z ziół np. z rumianku. 




Ostatnim kosmetykiem jest glinka zielona z Organique. Uwielbiam naturalne maski. Mam wtedy poczucie, że prócz czystych, prostych składników na mojej buzi nie ma niczego co mogłoby jej zaszkodzić. Oto co mówi producent:
"Wydobywana z głębokich pokładów krzemionkowo-aluminiowych, gdzie nie docierają zanieczyszczenia cywilizacyjne. Naturalna, czysta mikrobiologicznie, w żaden sposób nie modyfikowana. Ze względu na jej rzadkie występowanie i wyjątkowe właściwości jest produktem bardzo docenianym i poszukiwanym w kosmetyce oraz lecznictwie. Jej używanie jest bezpieczne dla każdego typu skóry, również dla cery wrażliwej. Zawiera wiele różnych związków mineralnych, makro i mikroelementów w łatwo przyswajalnej formie. Jej barwa spowodowana jest obecnością dwuwartościowych jonów żelaza, które posiadają właściwości antyutleniające i antyrodnikowe. Posiada silne właściwości sorpcyjne: wiąże jony, toksyny, białka, substancje tłuszczowe, a także bakterie.  Działa antycellulitowo i przeciwobrzękowo."
Póki co jestem w fazie testowania, ale po jednorazowym zastosowaniu muszę przyznać, że wszystkie drobne ranki, czy ślady po wykwitach zniknęły, a skóra jakby wyciszyła się. Możecie spodziewać się recenzji gdy wykończę moje małe opakowanie :)
PODPIS

piątek, 6 września 2013

Różane SPA

Uwielbiam wyjazdy do SPA. Pachnące olejki, masaże, świece, nawilżona gładka skóra, dotyk, zdrowotne działanie wody... Jednak nie zawsze można sobie pozwolić na wyjazd. Nic straconego! SPA można wykonać w domu, a przy odrobinie fantazji i inwencji można stworzyć naprawdę relaksujący rytuał.

Po męczącym dniu wykonałam takie SPA w swojej łazience. Motywem przewodnim była aromatyczna róża. Poznajcie mój sposób na uczynienie swojego wieczoru niezwykle odprężającym.
Po pierwsze przygotuj atmosferę- zapal świece, naszykuj miękki ręcznik i szlafrok, zaparz aromatyczną herbatę. Ważne jest, by mieć wszystko pod ręką, nie szukać niczego, jedynie nastawić się na relaks. Wycisz telefon, puść delikatną muzykę. Najlepiej relaksacyjną.


Wykonaj peeling twarzy i nałóż ulubioną maseczkę. Możesz także nałożyć maskę, bądź olej na włosy.
Napuść wodę do wanny i przygotuj mieszankę kąpielową. Ja przygotowałam odżywczą różaną kąpiel. 


Oto przepis:
podgrzewam szklankę pełnotłustego mleka, do której dodaję łyżkę miodu i 4 krople olejku różanego. Do wody dodaję odrobinę hydrolatu różanego.

Olejek różany jest stosowany w kosmetyce od tysięcy lat. Ma działanie odżywcze i nawilżające. Powszechnie stosowany w pielęgnacji cery dojrzałej, właśnie dzięki swoim właściwościom przeciwzmarszczkowym i regenerującym. Olejek ten idealnie łagodzi napięcia nerwowe, uspokaja i koi zmysły.
Jeśli jednak zapach różany nie przypadł Ci do gustu możesz przygotować inną mieszankę np. z wykorzystaniem olejku lawendowego.
Bardzo istotne jest, by zapachy na różnych etapach zabiegu pozostawały ze sobą w harmonii. Nie mieszaj zapachu różanego z lawendowym i jaśminowym. Otul się jedną nutą.
Po wejściu do wanny wykonaj delikatny peeling całego ciała przy użyciu peelingu, bądź też gąbki. Zamknij oczy i pozwól sobie na głęboki relaks. Chwytaj właśnie tę chwilę.




PODPIS

niedziela, 1 września 2013

Nowy wakacyjny vlog!

Drugi filmik w mojej karierze kręcony na helskiej plaży. Po raz kolejny opowiadam Wam o kosmetykach firmy Organique. 
Ponadto wszystkim blogerom życzę wszystkiego co najlepsze z okazji dnia blogera!






PODPIS