sobota, 2 lutego 2013

Sauna na włosy

O tym zabiegu fryzjerskim dowiedziałam się przypadkowo, na jednym z babskich spotkań z koleżankami z kosmetologii. Początkowo byłam sceptyczna, ale gdy zobaczyłam włosy Ani tuż po zabiegu oniemiałam. Los sprawił że zbliżała się gwiazdka i w prezencie dostałam bon na cztery zabiegi w saunie. Najlepiej jest je wybrać w serii- wtedy działanie jest skondensowane. Już śpieszę z wyjaśnieniami. Sauna na włosy jest to zabieg odbywający się w salonie fryzjerskim. Opiera się na działaniu ciepła na włosy, które powoduje otwieranie się łuski włosa i wnikanie wgłąb jego struktury składników odżywczych z uprzednio nałożonej maski. Schemat zabiegu wygląda następująco:

  • dwukrotne mycie włosów i głowy
  • nałożenie maski odżywczej specjalnie do tego przeznaczonej (moja była chyba firmy Keune)
  • siadamy pod specjalną kopułą, która z tyłu posiada pojemnik z destylowaną wodą, ogrzewa się ona do 40 stopni C i w formie pary działa na włosy i skórę głowy powodując otwarcie się łusek włosa i wniknięcie substancji odżywczych wgłąb jego struktury
  • ostatnie kilka minut to działanie ozonu- odczuwa się chłód i specyficzny zapach jak przy zabiegu darsonwalizacji. Działanie ozonu ma na celu zamknięcie łusek włosa
  • spłukanie włosów
  
                                                                      Źródło: KLIK

Co do składników zawartych w masce: na pewno znajduje się w niej keratyna (włókno budujące włosy, wzmacnia ich strukturę) i D-pantenol (wygładza i nawilża włosy).  Z czasem cząsteczki odżywcze są wypłukiwane z włosów, dlatego zabieg najlepiej jest powtarzać. Ja wybrałam 4 zabiegi raz w tygodniu i już za drugim razem widziałam ogromną różnicę. Teraz mija już drugi tydzień od kiedy nie chodzę na saunę, a moje włosy stały się miękkie, błyszczące i sprężyste. Teraz skręcają się w loczki i pozostają tak cały dzień, zupełnie się nie puszą! Z pewnością mogę polecić wszystkim ten zabieg!



Moje włosy po zabiegu: 
Wiem że na Allegro można kupić domową wersję sauny kapturowej, nie wiem jednak jak to się sprawdza, choć kusi mnie żeby taki "sprzęt" kupić. Domowa wersja wygląda naprawdę zabawnie: 


Źródło: KLIK
PODPIS

6 komentarzy:

  1. To bardzo fajny zabieg. Robiliśmy w salonie, wielokrotnie korzystałam z niej:) włosy są odżywione, nawilżone. Na prawdę warto:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rzeczywiście zabawna ta domowa wersja, ale sauna dla włosów jest rewelacyjna, chodzę na zabieg do fryzjera, uwielbiam swoje włosy po niej, a efekty są bardzo trwałe! Miękkie, nawilżone i gładziutkie włosy na długo ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja właśnie zrobiłam sobie saunę w domku. Nałożyłam olej na włosy i skalp na ok 3 godzinki, następnie umyłam głowę 2 razy szamponem ( najpierw u nasady, a samą pianą dalsze włosy, żeby były delikatnie potraktowane ), odcisnęłam włosy z wody ( ważne jest żeby nie trzeć włosów ), nałożyłam maskę, wlałam do miski gorącą wodę i siedziałam tak pod ręcznikiem ok 25 minut. Para powoduje, że łuski włosa się otwierają, przez co działanie maseczki jest intensywniejsze. Następnie spłukałam maskę najpierw ciepłą, a później chłodniejszą wodą, żeby łuski się zamknęły. Polecam

    OdpowiedzUsuń
  4. więcej na ten temat http://modafon.pl/839-sauna-na-wlosy.html

    OdpowiedzUsuń
  5. ooo, nie wiedziałam że sauna tak działa na włosy ...

    OdpowiedzUsuń
  6. Sauna, jeżeli korzysta się z niej z rozwagą, to ma na nas zbawienny wpływ :) A co do saun na włosy - też miałam taki zabieg i faktycznie, włosy były we wspaniałej kondycji :) Obecnie sauny kapturowe do domowej pielęgnacji można dostać nie tylko w lepszej cenie, ale też w lepszym designie ;)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło jeśli zechcecie napisać coś od siebie! W końcu bloga pisze się przede wszystkim dla czytelników!
Proszę o zachowanie kultury osobistej, wulgarne komentarze będą usuwane.